Po jabłka
Sobota, 11 listopada 2017
· Komentarze(1)
Wczesna pobudka, szybkie śniadanie i w trasę. Wietrznie i chłodno, ale całkiem ładnie. Plan na trasę był inny, ale po 8 km zorientowałam się, że...nie mam kasku. Szybki powrót do domu, wybór krótszej trasy, przystanek po drodze na jabłka do racuchów i koktajli. ;)