Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2018

Dystans całkowity:618.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:28:06
Średnia prędkość:21.99 km/h
Maksymalna prędkość:46.50 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:30.90 km i 1h 24m
Więcej statystyk

Praca i do miasta

Środa, 31 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Najpierw do pracy, a w drodze powrotnej do miasta załatwić parę rzeczy. Całkiem spoko jechało mi się rowerem po Wrocławiu (wcześniej przez centrum jeździłam tylko z Marzenką), wprawdzie jakby się przyjrzeć mojej trasie, to pewnie tropem pijanego węża, ale dotarłam tam, gdzie powinnam. ;) 

praca

Wtorek, 30 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Rano do pracy wyszłam wcześniej. bo wiał huraganowy wiatr. Po pracy siłownia. Wczorajsza setka ładnie weszła, za to dzisiejszy trening wcale. Jutro po pracy odpoczywam (tylko najpierw załatwię milion spraw). ;) 

pierwsza setka w 2018

Poniedziałek, 29 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Po weekendowej przerwie od roweru trzeba było skorzystać z dnia wolnego i pięknej pogody. Ulubiona trasa na Sobótkę przez wsie i okrążenie Mnicha w drugą stronę (jakoś tak wolę). Pierwsza połowa trasy pod wiatr, momentami dość silny. Powrót z wiatrem aż do Żórawiny - szybko i bez zmęczenia. Ale tuż przed Żórawiną wiatr zaczął się zmieniać - ze sprzyjającego skosem w plecy w boczny i porywisty, później skosem w twarz z lewej strony. Przybrał na sile tak, że kilkakrotnie niemal wypuszczałam kierownicę z rąk, gdy szarpało np. po wyjeździe zza budynku albo mijającego mnie auta. To było totalnie męczące 10 km. Niemal na całej trasie piękne słońce i wiosenna temperatura. Było fajnie!
STRAVA

Praca

Piątek, 26 stycznia 2018 · Komentarze(0)

Praca

Czwartek, 25 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Do pracy i z pracy, a później siłownia. Jest coraz lepiej. 

Praca

Środa, 24 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Kilka dni przerwy od roweru w terenie, bo trenażer wpadł. Weekend, siłownia, mata, takie tam... Moje marudzenie na zimę chyba przynosi efekty - dziś ciepło na dworze. Niech już tak zostanie!! 

Praca

Piątek, 19 stycznia 2018 · Komentarze(0)

Praca

Środa, 17 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Wieje dziś we Wrocławiu niefajnie. I co z tego, że są ścieżki rowerowe, nawet te asfaltowe, bez krawężników i kostki, skoro w sporej części już dziś była na nich warstewka lodu/gołoledzi. A to dopiero pierwsze większe przymrozki tej zimy... :/ 
Brakuje mi roweru, mało tych jazd, byle do wiosny... 

Praca

Wtorek, 16 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Najpierw siłownia, później dojazd do pracy pod wiatr. Nieodpoczęte po niedzieli uda dają się we znaki.

Mroźna Sobótka

Niedziela, 14 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Zimno, wietrznie i szybko. Dojazd do Sobótki główną drogą, jedna, z dwóch zaplanowanych, pętla Mnicha, powrót tą samą drogą. Było totalnie zimno - życie uratowała nam kawa na Orlenie - ciepła, słodka i wypita niemal duszkiem. Stopy i dłonie mi przemarzły, ale jechało się super - czuję dziś uda - nie próżnowałam. I po raz pierwszy od dawna miałam koło przez całą drogę - to fajne. Ogólnie to był bardzo dobry weekend. Oby więcej takich. :)