Po jabłka

Sobota, 11 listopada 2017 · Komentarze(1)
Wczesna pobudka, szybkie śniadanie i w trasę. Wietrznie i chłodno, ale całkiem ładnie. Plan na trasę był inny, ale po 8 km zorientowałam się, że...nie mam kasku. Szybki powrót do domu, wybór krótszej trasy, przystanek po drodze na jabłka do racuchów i koktajli. ;)

Komentarze (1)

Gratuluje pięknej okrągłej sumki ośmiu tysięcy! Dumny! :)

kris91 10:50 poniedziałek, 13 listopada 2017
Komentowanie jest wyłączone.