I jeszcze raz

Środa, 8 listopada 2017 · Komentarze(1)
Najpierw z mamą do miasteczka - szalonym zjazdem spod domu. A później w górę, w las, gdziekolwiek, przed siebie. I znowu mgła, chłód i błoto, tylko deszczu nie było. Jak pogoda pozwoli, to wkrótce powtórka

Komentarze (1)

Cześć Czesia Czytając ,,Przegląd Sportowy "jest co najmniej przebojowo najpierw jest Ostatni koncert na Tytaniku a póżniej Pierwszy telefon od mamy Dziwne zjawiska zachodzą.
Przepraszam cię że kiedyś w pełni sezonu do ciebie napisałem
A nie powinienem.

Gość 17:50 czwartek, 9 listopada 2017
Komentowanie jest wyłączone.