Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2017

Dystans całkowity:159.29 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:05
Średnia prędkość:19.71 km/h
Maksymalna prędkość:38.10 km/h
Maks. tętno maksymalne:189 (97 %)
Maks. tętno średnie:158 (81 %)
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:19.91 km i 1h 00m
Więcej statystyk

Wieczorny spacerek

Wtorek, 28 lutego 2017 · Komentarze(0)
- Ruda!
- Co?!
- Cho na rower!
- No to cho!

Mniej więcej tak wyglądał mój dialog z mamą dziś przed 17. O 17 siedziałyśmy już na rowerach i jechałyśmy w stronę zachodzącego słońca. Godzinka, 20 km i od razu człowiekowi lepiej. Ot, spacerek.

wietrznie

Wtorek, 21 lutego 2017 · Komentarze(0)
Wiatr dziś łeb urywał, więc z roweru nici. Tylko krótkie wybieganie. Chyba czas powoli zacząć zwiększać dystanse. 

Wybieganie

Poniedziałek, 20 lutego 2017 · Komentarze(0)
Dziś wieje i pada. Jutro ma łeb urywać - zdecydowanie nie ma co myśleć o rowerze w taką pogodę, pozostaje więc bieganie - w deszczu, wietrze i po błocie. Lepsze to, niż nic. 

Nad morze

Czwartek, 16 lutego 2017 · Komentarze(0)
I znów słoneczko, słaby wiatr, ciepełko. Kierunek morze. Tym razem pętelka nieco dłuższa - Cerkwica-Lędzin-Pogorzelica-Mrzeżyno i do domu. Jechało się pięknie, tradycyjna przerwa na punkcie widokowym na wydmach. Tylko endo zdechło, więc zapis jedynie z licznika. 

Ciepełko

Środa, 15 lutego 2017 · Komentarze(0)
O 10 rano termometr pokazywał 5 stopni na plusie. O 12 już 10 i nadal nie padało na niego słońce. Wobec tego tuż po południu ruszyłam w stronę Mrzeżyna. Wiatr nie był silny, ale już wyczuwalny i nad morze miałam go w plecy, więc jechało się bajecznie. Nad morzem cisza, woda spokojna, pełne słońce, nieliczni spacerowicze. Cudownie. W drodze powrotnej wiatr w twarz, więc prędkość troszkę gorsza, ale nadal nie było źle. Po drodze jeszcze przystanek u babci (w sobotę domowe pączki!

Walentynkowe wybieganie

Wtorek, 14 lutego 2017 · Komentarze(0)
Gdy wychodziłam z domu była mgła, szadź, mróz. Gdy wracałam - grzało słońce. Wiatru zero. Na jutro prognozy zapowiadają słońce od rana, wyższą temperaturę i dalej znikomy wiatr - jadę nad morze! ;) 
A dziś pobiegać trzeba było, żeby bezkarnie móc się walentynkowo opychać :D 

ZImowo

Poniedziałek, 13 lutego 2017 · Komentarze(0)
-4 na termometrze, zero wiatru (wiatraki stały), lekko zamglone powietrze i godzinkę pokręcone. Nie lubię takich temperatur i z utęsknieniem czekam na wiosnę.

Mroźnie

Sobota, 11 lutego 2017 · Komentarze(0)
Zaczynam ferie. I nie wiem, czy nie cieszę się z nich bardziej niż uczniowie. Miało być bieganie, ale ścieżki w parku jeszcze oblodzone, temperatura za to całkiem przyjemna i padło na rower, pomimo silnego wiatru. 20 km, Cerkwica i do domu - w jedną stronę średnia wyniosła ok. 27km/h, na całości niecałe 23. Na rondzie mało mnie nie wkuło w miejscu, jak nagle wiać zaczęło na wprost. Ale było pięknie.