Pierwsze 100 na szosie
Czwartek, 1 listopada 2018
· Komentarze(0)
Słońce, ciepełko, momentami uciążliwy wiatr, wolne w pracy. Nic tylko wsiadać i jechać. Niektórzy dopiero się budzili, gdy ja zwarta i gotowa zakładałam buty. Miałam jakiś plan, ale w trakcie postanowiłam go zmienić i trochę się zgubić. Były wsie, dziury, bruki, główne drogi, piękne krajobrazy. Cudownie - taki listopad akceptuję.