Wolny wtorek

Wtorek, 22 maja 2018 · Komentarze(0)
Wolny wtorek, słońce od rana wdzierające się do pokoju, ciepło - wpadło 130 km w niezłym, jak na mnie, tempie. Rower odstawiony na serwis przed Radkowem, Koźminem, Zachodem. Za trzy tygodnie będzie już po wszystkim, zaczynam odczuwać niepokój. Ale dziś jechało się pięknie - wiatr nie był uciążliwy, powiedziałabym, że jak na tutejsze warunki to wcale nie wiało. Było ciepło i słonecznie. Było niemal idealnie. Ptaszki ćwierkały, łąki i pola falowały lekko, bez pachniał po swojemu. Noga podawała, głowa była lekka, bez zbędnych złych myśli. Tak mogę jeździć. 

STRAVA

"Ale to, co się liczy... Co naprawdę się liczy... To sposób, w jaki mnie obejmuje.
Geralt objął ją. Tak, jakby była dlań światem całym."
A. Sapkowski "Sezon burz"
Lubię ten cytat. Chyba czas zajrzeć do sagi i przypomnieć sobie, dlaczego nie darzę szacunkiem i nie lubię Geralta. I co we mnie pozostało z Cirilli. Chyba czas...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.