Dwa kółeczka
Środa, 11 kwietnia 2018
· Komentarze(0)
Dzisiaj wolne, więc można było od rana pokręcić. Nie za długo, ze względu na trochę popołudniowych obowiązków i wieczorne plany.
Pierwsze kółeczko - totalny luz w nogach. Szybko, jak na mnie, ale bez szaleństw. Na drugim kółku, zgodnie z prognozą, zaczął wzmagać się wiatr i spory odcinek jechałam pod coraz silniejsze powiewy. I dopiero wówczas dostrzegłam, jaką różnicę robią opony. Przy dzisiejszym wietrze zaginałabym się na poprzednich, aby uzyskać chociaż 23-24 km/h. Na nowych oponach musiałam docisnąć trochę bardziej, włożyć nieco więcej siły, ale nadal bez zarzynania się - i jechałam 25. To był dobry wyjazd.
STRAVA
Pierwsze kółeczko - totalny luz w nogach. Szybko, jak na mnie, ale bez szaleństw. Na drugim kółku, zgodnie z prognozą, zaczął wzmagać się wiatr i spory odcinek jechałam pod coraz silniejsze powiewy. I dopiero wówczas dostrzegłam, jaką różnicę robią opony. Przy dzisiejszym wietrze zaginałabym się na poprzednich, aby uzyskać chociaż 23-24 km/h. Na nowych oponach musiałam docisnąć trochę bardziej, włożyć nieco więcej siły, ale nadal bez zarzynania się - i jechałam 25. To był dobry wyjazd.
STRAVA