Na powitanie nowego roku
Poniedziałek, 1 stycznia 2018
· Komentarze(0)
Jeden rok na rowerze zakończyłam, kolejny rowerem zaczęłam. Cieplutko, ale trochę wietrznie. Na szczęście na znacznej części trasy wiatr sprzyjający. Zwiedziłam nowe miejsca, przejechałam nowe drogi. I mimo że wyjechałam naprawdę późno, bo tuż przed 11 (a zwykle minimum dwie godziny wcześniej), to i tak odniosłam wrażenie, ze znowu wszyscy dopiero ruszają, gdy ja wracam do domu. Nie fair - wiecznie jadę sama! Ale spoko, noworoczny przejazd właśnie może być samotny - idealnie nadaje się na snucie planów na kolejny rok. A ów będzie piękny.
LINK do mojego wczorajszego pojawienia się w TVN w roli specjalisty od makijażu sylwestrowego rowerzystów :D
LINK do mojego wczorajszego pojawienia się w TVN w roli specjalisty od makijażu sylwestrowego rowerzystów :D