Wigilijne góry

Niedziela, 24 grudnia 2017 · Komentarze(1)
Jak na zbawienie czekałam dziś na jasno. Wiało, ale nie padało. Chwilami myślałam, że zdechnę pod wiatr. 14-15 km/h na prostych, niewiele szybciej z górek. Ponad 1000 m przewyższenia. Gierczyn, Mlądz, Mirsk, Giebułtów, Czocha, Leśna, na około do Gryfowa, Młyńsko, Rębiszów, Kłopotnica, Grudza i do domu. 
Dużo życzliwości po drodze. I mimo że zimno, to było ciepło. 
Będzie w te święta jeżdżone, jedzone i odpoczywane. Dokładnie tak, jak należy. 
Tego i Wam życzę - aby było tak, jak być powinno. 

Komentarze (1)

Przewyższenia to zazdroszczę :) konkret!

kris91 06:50 poniedziałek, 25 grudnia 2017
Komentowanie jest wyłączone.